Przeskocz do treści

Sprawiedliwość made in USA

               Sprawiedliwość made in USA
 
„Kodeks karny rozmawia ze sprawcą przemocy domowej językiem przemocy; kara, nakaz, zakaz. Ale dla sprawcy dużo istotniejszy jest program korekcyjno-edukacyjny – mówił sędzia Michał Lewoc z Sądu Rejonowego w Legnicy. Moim zdaniem nie chodzi o to by kogoś ukarać, lecz by umożliwić mu zmianę”.
Ten niepopularny w Polsce pogląd sędzia wyraził podczas webinaru „Przemoc domowa - jak walczą z nią sądy w Polsce i w USA?” zorganizowanego przez fundację Court Watch Polska.
 
Sędzia Angela McCormick Bisig - Prezes Sądu Okręgowego w Louisville w Kentucky opowiadała o amerykańskim systemie przeciwdziałania przemocy domowej, w którym rolę programu edukacyjnego spełnia dwudziestotygodniowy program reedukacyjny. Uczestnictwo w nim jest obowiązkowe dla prawie każdego sprawcy przemocy domowej uznanego za winnego. Co ciekawe, sprawca może uczestniczyć w takim programie z wolnej stopy ( pod pewnymi warunkami) ale musi za swój udział zapłacić z własnej kieszeni – i to niemało. Państwo zafunduje mu podobny program tylko wtedy, gdy sprawca trafi do więzienia.
 
Sędzia Lewoc wskazywał, że w Polsce powinno być więcej takich programów korekcyjno-edukacyjnych, bo zaledwie co dziesiąty z rzeszy dziesięciu tysięcy skazywanych corocznie z paragrafu 207 KK trafia do programu edukacyjnego. Organizatorzy programów ograniczają liczbę miejsc znając te statystyki. Tymczasem sędziowie wiedząc, że takich miejsc jest mało nie kierują sprawców do reedukacji – i tak się koło zamyka. Jak podkreślał sędzia skuteczność tego typu działania edukacyjnego jest najwyższa w pierwszym przypadku skazania za przemoc domową, a przy recydywie gwałtownie spada.
 
Sędzia Bissig wskazała na szczególną uwagę jaką amerykański system prawny przywiązuje do działania sprawcy przemocy domowej określanego jako strangulation – duszenie. Jest ono traktowane tak samo poważnie jak mierzenie do kogoś z broni z zamiarem pozbawienia życia i podlega karze nie mniejszej niż jeden rok pozbawienia wolności.
Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że każdy sprawca przemocy domowej uznany za winnego powinien być kierowany i do programu reedukacyjnego i na terapię. W przeciwnym razie znacznie wzrasta niebezpieczeństwo recydywy, koło przemocy się zamyka.